wtorek, 22 stycznia 2013

04.2012  UDAR MÓZGU 
DO TEJ PORY REHABILITUJE SIE. STAD MOJA PRZERWA.

czwartek, 29 grudnia 2011

28.XII.2011 JESTEM SZCZĘŚLIWY

Jestem szczęśliwy, bo żyje. A dzięki temu, że żyje mogę się cieszyć tym co mam. A życie przedstawia mi coraz bardziej swoje pozytywne odbicie. Okoliczności i wydarzenia minionych dni bardzo są pozytywne w cementowaniu rodziny, co jest moim i mojej żony największym marzeniem.

czwartek, 23 czerwca 2011

23.06.2011 Dzień ojca


Ty zmieniłeś moje życie,
teraz jest ono puste bez ciebie tatusiu!
chciałabym usłyszeć choć jedno ciepłe słowo z twoich ust,
lecz to jest niemożliwe, bo nie ma cię już wśród nas!
strasznie mi ciebie tatusiu brakuje!
kocham cię i zawsze będę kochać!

wtorek, 22 lutego 2011

Józef Podsiadły 1914-1983


Józef Podsiadły syn Jana i Józefy z domu Siemińska urodził się 25 marca 1914 roku w Branicy Rembieszowskiej. Pochodził z rodziny wielodzietnej. Miał brata (Władysław) i pięć sióstr (Marianna, Helena, Janina, Anna Irena i Antonina). Szkołę Powszechną 7-oddziałową ukończył w 1928 roku w Hajnówce. W Hajnówce mieszkali na ulicy 3 Maja nr 19 (w czworakach).

1926 r. Szkoła Podstawowa w Hajnówce. Na samej górze, drugi od lewej strony to Józef Podsiadły.

W 1928 roku zaczął uczęszczać do dwuletniej szkoły zawodowej rzeźniczo – wędliniarskiej oraz rozpoczął równocześnie praktykę w tym zawodzie u mistrza Józefa Drążka w Białowieży.


W latach 1932-1933 pracował w wyuczonym zawodzie. W 1932 roku wstąpił do PPS.


Józef Podsiadły z przyjaciółmi

20 listopada 1933 roku zmarł jego ojciec. Po jego śmierci rozpoczął pracę w Zakładach Drzewnych Lasów Państwowych w Hajnówce, żeby rodzina miała ubezpieczenie i mieszkanie.

(na zdjęciu od lewej strony Antonina, Józef, matka Józefa, Janina i Anna Irena. Zdjęcie wykonane do legitymacji ubezpieczeniowej Józefa Podsiadły)

Pracował tam do 1935 roku, do chwili wypadku, w wyniku którego odniósł kalectwo lewej ręki. W 1934 roku ukończył kurs pożarnictwa I i II stopnia. Przebywał w szpitalu powiatowym w Bielsku Podlaskim, gdzie przebył kilka operacji.



Po powrocie ze szpitala podjął pracę w tym samym zakładzie w charakterze telefonisty oraz sekcyjnego w pożarnictwie.

23 grudnia 1936 roku umiera matka. W 1939 roku wyjechał do Kraśnika Lubelskiego, gdzie przebył całą okupację niemiecką, utrzymując się z renty inwalidzkiej oraz z handlu.

W 1945 roku przyjechał do Łodzi. W tym też roku 14 października wziął ślub z Haleną Bińkowską z domu Dąbrowska, córką Jana i Stanisławy z domu Jankowska, urodzona 11 lutego 1899 roku w Łodzi. Ślub odbył się w kościele parafialnym pod wezwaniem Matki Boskiej Zwycięskiej w Łodzi.

Helena Bińkowska z domu Dąbrowska, córką Jana i Stanisławy z domu Jankowska, urodzona 11 lutego 1899 roku w Łodzi.

3 listopada wyjechali do Jawora. Przez starostę został skierowany do gminy Dobromierz celem objęcia referatu świadczeń rzeczowych. Po likwidacji referatu pracował w Dobromierzu jako nadzorca dróg gminnych oraz pełnił funkcję poborcy społecznego do spraw podatku gruntowego i funduszu ochrony rolnictwa. Jednocześnie zorganizował Ochotniczą Straż Pożarną, gdzie pełnił funkcję komendanta, a następnie komendanta Rejonowej Ochotniczej Straży Pożarnej . W 1948 roku ukończył kurs sędziowski do zawodów pożarniczych w Wałbrzychu. Jednocześnie był działaczem w PPS do grudnia 1948 roku. W 1949 roku przenieśli się do Świebodzic, gdzie objął stanowisko zastępcy komendanta Zawodowej Straży Pożarnej w Dolnośląskiej Fabryce Zegarów, gdzie pracował do 1951 roku.
W marcu 1953 roku otrzymał mieszkanie (pokój ze wspólną trzy rodzinną kuchnią)
przy ulicy Jedności Robotniczej 23.





W tym też roku przyjechał wraz z żoną do Łodzi, gdzie objął funkcję starszego referenta ochrony przeciw pożarowej w Centralnym Zarządzie Przemysłu Jajczarsko – Drobiarskiego, Ekspozytura Wojewódzka. Zamieszkali w Łodzi przy ulicy Limanowskiego wraz z siostrą Antoniną Podsiadły.

Od lewej strony: Antonina Podsiadły, obok brat jej Józef Podsiadły i jego żona Helena. Na kolanach siedzi Grażyna Gleń. Po prawej stronie: Aniela Gleń z córką Elżbietą.

Latem 1952 roku podawał razem z Jadwigą Włodarczyk do chrztu Janusza, syna Anny i Konstantego Gleń w kościele parafialnym pod wezwaniem Świętego Antoniego w Łodzi. +
Anna Gleń to córka brata Józefy Siemińskiej (matka Józefa Podsiadły). Zaś Konstanty Gleń to syn ojczyma Jadwigi Włodarczyk.

Józef Podsiadły i Jadwiga Włodarczyk - rodzice chrzestni Janusza Glenia syna Anny i Konstantego Gleń

Józef Podsiadły i Jadwiga Włodarczyk - rodzice chrzestni Janusza Glenia syna Anny i Konstantego Gleń . Obok Józefa siedzi żona Helena Podsiały, obok nie mąż chrzestnej Jan Włodarczyk oraz Anna Gleń z córkami Grażyną i Elą.

Józef Podsiadły z żoną Helena nie mogli mieć dzieci. Tak samo Jadwiga i z mężem Janem Włodarczykiem również nie mogli mieć dzieci. Widać jak są bardzo zapatrzeni w chrześniaka Januszka.
W styczniu 1953 roku przyjechał w tajemnicy przed swoją żoną do Zielonej Góry z pomocą siostry Antoniny Podsiadły. Po przyjeździe do Zielonej Góry objął stanowisko inspektora ochrony przeciw pożarowej w Centralnym Zarządzie Handlu Owocami i Warzywami, Ekspozytura. Sprowadził za jakiś czas również w tajemnicy swoją kumę Jadwigę Włodarczyk z domu Pielucha, córka Antoniego i Marianny z domu Mozgiel.

Na zdjęciu od prawej ojciec Jadwigi Antoni Pielucha. matka Jadwigi - Marianna z domu Mozgiel. Mały chłopiec to brat Jadwigi. Po lewej to ktoś z rodziny Antoniego.

W marcu 1953 roku otrzymał mieszkanie (pokój ze wspólną trzy rodzinną kuchnią) przy ulicy Jedności Robotniczej 23.

Zdjęcie po lewej stronie: Zielona Góra przedwojenna (Grünberg) . Skrzyżowanie ulic Jedności Robotniczej(Berliner Straße) i Mikołaja Reja .(Klietestraße). Zdjęcie po prawej stronie: fot. Jacek Tenerowicz

fot. SteM

wtorek, 19 października 2010

Hajnówka

Po pierwszej wojnie światowej w 1919 roku przejęły Hajnówkę władze polskie. Zaczęła napływać do Hajnówki fala ludności z różnych stron Polski. Mój dziadek Jan Podsiadły przyjechał z okolic Sieradza sam, później ściągnął rodzinę. Zakłady przemysłowe stanowiły własność państwową i były wydzierżawione, tylko fabryka "Terbenthen" przeszła w ręce prywatne. Przez kilka lat Puszczę, kolejki i tartaki w Hajnówce dzierżawiła firma angielska The Century European Timber Corporation. Przybysze zajmowali baraki , budowali domy drewniane, trociniaki i ziemianki. Wytyczano uliczki na szerokość rozstawu ramion ludzkich. Powoli zaczęło rozwijać się życie kulturalne i społeczne. Powstała parafia rzymsko-katolicka, zbudowano trzy szkoły podstawowe, Państwową Szkołę Przemysłu Drzewnego, internat, dom kultury, robotnicze osiedla mieszkaniowe, powstała poczta, apteka, hotel, biblioteka publiczna, dwa kina, Spółdzielnia Spożywców "Społem", Kasa Chorych. Żydzi zbudowali bożnicę i zorganizowali szkołę wyznaniową. Ludność prawosławna od 1925 r. miała kaplicę "czasownię" w domu prywatnym. Miejscowy lekarz i astronom samouk dr Tadeusz Rakowiecki wydał dwutomowe dzieło pt. "Drogi planet i komet". W dziedzinie gospodarczej dominowały cztery zakłady przemysłowe: Fabryka Chemiczna, Zarząd Kolei Leśnych, Terebenthen i Zakłady Drzewne Lasów Państwowych, które zostały rozbudowane, nowocześnie zorganizowane i zmechanizowane tak, że w roku 1938 były największym zakładem przemysłowym i zatrudniały 1521 osób. Łącznie w zakładach przemysłowych Hajnówki pracowało 1947 osób. Hajnówka była drugim co do wielkości ośrodkiem przemysłowym w województwie. Rozwijało się rzemiosło. Osadę zamieszkiwali Polacy, Białorusini, Rosjanie, Ukraińcy, Żydzi, Niemcy.
W czasach II Rzeczpospolitej w latach 30. XX wieku powstały nowe osiedla mieszkalne. Były to:
Osiedle Czworaki – pierwotnie zawarte między ulicami Białowieską, wsią Majdan (nazwaną tak od znajdującego się tam targu), ulicą Armii Krajowej a 3 Maja – zbudowane dla pracowników tartaku.



Osiedle Kolejki Leśne – położone przy stacyjce kolejki wąskotorowej zamieszkane przez pracowników kolejki
Obydwa te osiedla składały się z domów w stylu dworkowym, podzielonych na cztery mieszkania. Powstało w tym okresie także:
Osiedle Międzytory - między torami kolejowymi do Siedlec a linią do Białowieży.